środa, 30 marca 2011

powrót z delegacji

No niestety nie było mnie, trzeba pracować i ułożyć to razem z bieganiem , akurat moja praca to po części wycieńczające fizycznie zajęcie i gdybym miał iść przed wyjazdem do pracy biegać lub po to krew z nosa w moim przypadku nieunikniona, musiałem wyjechać ale oczywiście chęć biegania cały czas we mnie jest.  Muszę dzis odpocząć a jutro  pójdę na trening tyle że będę ograniczony przestrzennie, bedę miał tylko plac około hektara do dyspozycji, więc będę głównie spalał kalorie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz